Celebrowanie chwili…
Autor: Agata Murawska
A my, ludzie żyjemy w świecie pełnym zobowiązań, zadań, obowiązków, musimy nadążyć, tylko za czym, do czego nas to doprowadzi…?
ważne że jesteśmy razem, że jest rodzina, że mamy czas dla siebie…,
dziś miałam czas na niespieszne użycie kosmetyków (zazwyczaj robię to w pośpiechu, z przyzwyczajenia) i dokończenie książki, którą zaczęłam jeszcze zimą, ale nie miałam kiedy jej skończyć, bo było coś innego do przeczytania, do zrobienia…
na powolne wypicie kawy i zjedzenie świątecznego ciasta w akompaniamencie ciszy, śpiewu ptaków, słońca i zieleni, która wręcz eksploduje po ostatnich deszczach i ciepłych nocach…
zarówno wśród roślin ozdobnych,
jak i w moim małym ogródku warzywnym (jest już szczypior, pietruszka, rukola, liście pora i widać owoce borówki i młode listki malin)
Niczym nie da się zastąpić prawdziwego uśmiechu na twarzy dziecka,
jego radości z rzeczy zwykłych…
A na koniec obiecane fotki z prezentacją płaszczyka, takie spontaniczne, takie po prostu, tak jak dzisiejszy dzień…
Żegnając się dziś z Wami zacytuję kolejną złotą myśl pasującą do dzisiejszych moich rozważań…
“Pragnę dziś poczuć się jak pyłek kwiatowy,
który daje się ponieść wiatrowi lub pszczole tam,
gdzie może zaowocować”.
22
Lipiec
Dołącz do dyskusji