Na zdrowie…
Autor: Agata Murawska
O ich właściwościach i ogromnych zaletach można poczytać również na tej stronie. Do tego używam nasion ostropestu który ma niezwykle dobroczynny wpływ na działanie wątroby…
Oczywiście upieczony aromatyczny chrupiący chlebek…
to kwintesencja każdego dania:)))
Wszytko okraszone ziołami z ogródka i moją sprawdzoną marynatą, która składa się z oliwy z oliwek z soli, pieprzu, ziół prowansalskich, oczywiście z dodatkiem zmiażdżonego czosnku.
Warzywa które postoją kilka godzin w takiej marynacie są niezwykle kruche smaczne i aromatyczne…
Taki grill, takie smaki i zapachy mogą tylko wywoływać przyjemne uczucia,
Czerwiec to oczywiście czas truskawek, dla mnie owoców wyjątkowych nie tylko ze względu na ich smak ale też różnorodność zastosowania…
Z każdego wyjazdu w tych dniach, który wcale nie był związany z wypoczynkiem, a raczej z “załatwianiem spraw” coś przywiozłam, coś upichciłam, jak np. rabarbar, z którego powstał dżem z dodatkiem truskawek …pyszny !!!
Już wypróbowałam, palce lizać:)))
Dodatek domowych poziomek oraz niecierpków zerwanych z rana w ogrodzie nadał temu zwykłemu daniu niezwykłego charakteru i smaku…
Udało nam się jednego dnia zapakować jednak rowery i wyjechać…niedaleko, w miejsce co roku odwiedzane…
na razie pokrzywami i szczawiem zarośnięte…
(oj ile pracy nas czeka…ale nie tym razem)
niemniej swoje, znane i lubiane…
Nie tylko nakarmiłam oczy i duszę spokojem, ciszą i taką zwykłą zwyczajnością, ale wykorzystałam dary natury w postaci właśnie pokrzywy i szczawiu dziko rosnącego do sporządzenia zdrowych i smacznych posiłków. I tak powstała zupa szczawiowo pokrzywowa z dużą ilością warzyw z miejskiego targu i wiejskich jajek, które też w te dni udało mi się zdobyć…
oraz prawdziwy mocny napar z pokrzywy…
Tak więc, mimo, że zupełnie inaczej niż planowałam, to czas ten spędziłam miło, spokojnie i zdrowo…
Miała być porcja zdjęć nadmorskich, klimatu i atmosfery zupełnie innej, a jest porcja fotek kulinarnych pełnych koloru, smaku i zdrowia:)))
Cudownie jest dostrzegać we wszystkim co nas w życiu spotyka pozytywnych tego stron. To nie tylko ułatwia życie, ale sprawia że jest ono coraz piękniejsze, a także, a może przede wszystkim pozwala żyć w zgodzie ze sobą, pozwala czuć, że decyzje które podejmujemy, nawet w ostatniej chwili są decyzjami właściwymi i mającymi wpływ na ogólne dobro…
Jest takie przysłowie…co się odwlecze to nie uciecze…
Mam nadzieję, że tymi fotkami przekonałam Was o tym, że zachęciłam nie tylko do większej aktywności w kuchni, ale do postrzegania życia pięknym takie jakie jest, bez naprawiania go na siłę, tylko raczej do zmian w sobie…
Tym, trochę filozoficznym akcentem żegnam się dziś z Wami, zapraszam na kolejną kolorową dawkę z dni które spędziłam nie tak jak miałam w planach, dziękuję za wszystkie zostawione komentarze, odwiedziny Wasze i za to że jesteście:)))
25
Czerwiec
Dołącz do dyskusji